Pierwszy wyjazd po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej i od razu warszawska Legia! Samo zainteresowanie zapisami świadczyło już, że do Warszawy wyruszy liczna grupa fanów dopingująca górniczą jedenastkę.
Zbiórka przebiegła dość sprawnie. Pięć autokarów zapełnionych fanami z Łęcznej po dołączeniu autokaru Chełmianki rusza w kierunku Warszawy. Po drodze zabieramy jeszcze kibiców z Lublina i LLB.
Trasa przebiega sprawnie i bez większych problemów. Co się później okazało najdłuższy postój w drodze do Warszawy mieliśmy w Lublinie? Ile jeszcze czasu minie zanim ludzie nauczą się robić zakupy przed wyjazdem.
Pod stadion jesteśmy na około godzinę przed meczem. Dołączają do Nas jeszcze pojedyncze osoby jadące własnym środkiem transportu, bądź pracujące w Warszawie. Wejście na stadion odbywało się całkiem sprawnie, niestety kilka osób ze względu na błędy w peselach musiało dłużej poczekać na swoją kolej. Pomimo tych problemów wszystkim udaje się wejść na czas na sektor gości.
Ostatecznie na sektor gości przy Łazienkowskiej docieramy w 303 osoby, w tym liczna grupa Chełmianki w sile 58-u osób, oraz jeden Motorowiec. Dzięki . W sektorze zawisły 3 Nasze flagi: GÓRNICY, GOŚCIE, NARODOWA ŁĘCZNA, jedno płótno braci z Chełma, oraz trans: „R. DMOWSKI PAMIĘTAMY” upamiętniający 150-tą rocznicę Jego urodzin. Frekwencja przy Łazienkowskiej nie była tego dnia najlepsza.
Legia mimo to zebrała się w sporym młynie i dobrze dopingowała przez całe spotkanie. Doping z Naszej strony dobry, kilka razy udało Nam się konkretnie ryknąć, jednak przebić się przez doping miejscowych było ciężko. Cieszy fakt, że przy tak niekorzystnym wyniku dopingowaliśmy przez całe spotkanie.