Serwis kibiców Górnika Łęczna

[Relacja z trybun] Górnik Ł. vs Wisła K.

Mobilizacje na mecz z krakowską Wisłą, rozpoczeliśmy tydzień przed meczem. Oprócz propagandy internetowej w mediach społecznościowych postawiliśmy na akcję transparentową informującą o meczu, do której przyłączyła się znaczna część miejscowości reprezentowanych przez zielono-czarnych fanów. Liczba osób tego dnia przekraczająca kołowroty Trybuny B wyniosła 625. Większość reprezentantów Górnika dostosowała się do komunikatów na temat zielonej koszulki i barw co daje pozytywny wizualnie efekt. Pomimo wyniku dopingujemy całe spotkanie na dobrym poziomie z paroma naprawdę konkretnymi momentami, kiedy mocniej można było wyczuć na Trybunie wspólny cel, pasję i zaagnażowanie każdej osoby stojącej za bramką w doping dla naszego ukochanego Klubu. Z naszej strony zabrakło meczowej oprawy, która miała tego dnia się pojawić, ale… Na 3 dni przed meczem dostajemy informacje że nasz magazynek zostaje przez długi czas plądrowany przez psy, sytuacja powtarza się dzień przed meczem gdzie „prace” kundli pofatygował się nadzorować sam komendant wojewódzki policji. Sraczkę mieli tak wielką że dosłownie przewracali do góry nogami nawet cateringowy namiot stojący za Trybuną. W dniu meczu do godzin okołomeczowych poszukiwania nie miały końca, latanie po trybunach stadionu, przeszukiwania każdego jednego zakątka stadionu. Co ambitniejsi odsłaniali nawet banery reklamowe wiszące na górnej części trybuny – nie wiadomo co chcieli tam znaleźć, ale należy pogratulować inteligencji. Po całej operacji plombują nasz magazynek i oznajmiają, że żadna sektorówka nie będzie wniesiona na mecz, a wszystko to przy biernej postawie klubu wobec działań psów, które na coraz więcej sobie pozwalają na naszym stadionie i wokół niego. W wyniku w/w wydarzeń rezygnujemy z zaprezentowania oprawy. Kolejny raz milicja robi wszystko aby popsuć meczowe święto na Górniku. Pomeczowe zatrzymania i dołki nie pomogły, setki spraw sądowych, które systematycznie wygrywamy nie pomogły to dzielni stróże prawa znajdują kolejne sposoby żeby uderzyć w łęczyńskie trybuny, a wszystko to ze względu na uatrakcyjnienie tej kopaniny boiskowej.. oprawą. Czyżby frustracja ta była spotęgowana zaliczeniem „zera wyjazdowego” na ostatnim wyjeździe Górnika do Głogowa? Tego nie wiemy, ale co się odwlecze to nie uciecze. Chcą się bawić nieczysto to udowdnimy jak są marni w tej dziedzinie. Wisły pomimo szumnych zapowiedzi przybyło do Łęcznej 363 osoby, co jak na ich potencjał i sytuacje w tabeli jest liczbą średnią. Od początku meczu zaczynają bluzgać w naszą stronę na co nie pozostajmy dłużni. Wrzucają na swoim poziomie więc nic nas nie zaskoczyło. Coś o matkach, o „klubie bez tradycji” co u większości z nas wywołuje niezły ubaw, zważywszy na to jakie karty w swojej historii ma krakowska Wisła i z jaką „tradycją” krakowska ekipa ostatnimi laty jest kojarzona w całej Polsce. Doping gości z naszej perspektywy ciężko ocenić. Z nami tego dnia obecnych 21 fanatyków Chełmianki Chełm oraz kilkudziesięciu kiboli Motoru Lublin z którymi przed i po meczu trwa integracja w łęczyńskich lokalach. Dziękujemy za wsparcie. Wracamy w nowym sezonie jeszcze mocniejsi, jeszcze bardziej zjednoczeni, jeszcze bardziej fanatyczni i jeszcze bardziej żądni wyników. WGW DO KOŃCA TRYBUNA B – 100% FANATYZMU

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.