O meczu z Puszczą Niepołomice rozmawialiśmy z obrońca Górnika, Maciejem Szmatiukiem.
Kapitan Veljko Nikitović pokazywał wielokrotnie żeby spokojniej zagrać, skąd ta nerwowość w poczynaniach zespołu?
Każdy sobie musi odpowiedzieć na to pytanie, bo ja nie wiem dlaczego iksiński w danym momencie zamiast przyjąć… kopie. Ja mogę odpowiadać za siebie i za swoje sytuacje, ale tego dzisiaj było faktycznie za dużo szczególnie w drugiej połowie, bo graliśmy z przewagą jednego zawodnika i tak naprawdę zamiast próbować uspokoić w wielu sytuacjach tę grę to byliśmy tacy przerażeni.
Do momentu tej drugiej bramki wyglądało tak jakbyśmy się bali tego, że prowadzimy i nikt nie chce nic zepsuć, ale tak nie powinno być. Myślę, że musimy nad tym popracować jeśli chodzi o takie sytuacje, bo po to się gra w przewadze żeby to wykorzystywać.
Co jest jeszcze do poprawienia żeby z Arką zdobyć trzy punkty?
Nigdy nie jest tak dobrze żeby nie było lepiej. Na pewno mamy nad czym pracować. Z wielu rzeczy możemy być zadowoleni, ale też na pewno są rzeczy z których trzeba wyciągać konsekwencje. Chociażby ta nerwowość, o której mówimy. Musimy być spokojniejsi tym bardziej, że mamy dojrzały zespół i tutaj musimy to bardziej wykorzystywać.