O meczu ze Zniczem wspominamy tylko głównie z racji obowiązku. Mecz pod względem frekwencji wypadł bardzo słabo. Na stadionie pojawiło się zaledwie 765 osób i był to najgorszy mecz pod względem frekwencji od startu sezonu.
Po raz pierwszy od dwóch lat na stadionie pojawiło się 36 kibiców. Nie dopisała frekwencja na całym stadionie jak i zarówno na Trybunie B, na której pojawiło się według wejściówek 124 osoby, jednak napisanie o 100 osobowym młynie nie powinno być przesadą.
Na płocie pojawiła się jedna fana „Górnik Łęczna”, a doping można nazwać sporadycznym i słabym. Kto jak nie fanatycy na Trybunie B powinni wspierać Górników gdy nie idzie?? Pamiętajcie o tym gdy kolejny raz postanowicie odpuścić słabszy pod względem kibicowskim mecz. To my swoim dopingiem i atmosferą powinniśmy przyciągać kibiców na trybuny jeżeli nie potrafią tego zrobić piłkarze!
Już za niespełna tydzień ciekawy autokarowy wyjazd do Tarnobrzegu, a za dwa tygodnie priorytetowy mecz w Łęcznej ze Stalówką, na którym nie powinno zabraknąć nikogo kto chociaż w najmniejszym stopniu mówi o sobie kibic Górnika! WGW