Serwis kibiców Górnika Łęczna

Podbeskidzie – Górnik Łęczna 0-0

W meczu 25. kolejki Nice 1 ligi piłkarze Górnika zremisowali w meczu wyjazdowym z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0-0.

Lepiej w piątkowe zmagania weszli gospodarze. Już w 6. minucie po dograniu z rzutu wolnego groźnie główkował Mariusz Malec, a piłka po jego strzale obiła poprzeczkę. Podbeskidzie próbowało zdominować Górnika od początku, ale na murawie było więcej zaciętej gry niż klarownych sytuacji. Już po niespełna 22 minutach boisko z kontuzją musiał opuścić Adrian Rakowski, a w jego miejsce pojawił się ofensywny pomocnik z Bułgarii – Dimitar Iliev. Nie zmieniło to jednak obrazu gry. Górnicy starali się dokończyć tę część meczu bez straty gola, a Górale dalej atakowali. W końcówce okazję na odgryzienie się miejscowym miał jeszcze Górnik, lecz Mikołaj Lebedyński spudłował i nadal nie przełamał się w barwach „Zielono-Czarnych”. Po 45 minutach działo się stosunkowo niewiele, sporo walki. Do przerwy 0-0.

Po zmianie stron szybko do protokołu meczowego wpisał się Łukasz Sosnowski, tyle że w negatywny sposób. Pomocnik Górnika w 50. minucie gry zobaczył drugą żółtą (za faul na Miłoszu Kozaku), a w konsekwencji czerwoną kartkę. To wydarzenie ośmieliło Podbeskidzie do coraz odważniejszych prób. Z dystansu próbował pozyskany z Torpedo Kutaisi Gruzin Guga Palawandiszwili, ale bezskutecznie. W 69. minucie Sergiusz Prusak poradził sobie ze strzałem z rzutu wolnego autorstwa Kozaka. Chwilę później dwójkowa akcja duetu Sierpina-Paweł Tomczyk (który pojawił się na boisku w miejsce Łotysza Valerijsa Sabali) zakończyła się zablokowanym strzałem tego drugiego. Ofensywę bielszczan rozruszał Tomczyk, lecz dobrze radził sobie też Iliev. Ten drugi na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry zmarnował doskonałą sytuację, uderzając z 16. metra. W 86. minucie znów na chwilę do głosu doszli Górnicy i podobnie jak w końcówce pierwszej odsłony Lebedyński popisał się nieporadnością w polu karnym rywala, nie potrafiąc nawet na raty umieścić piłki w siatce. Ostatnie fragmenty meczu to okazje Arkadiusza Kasperkiewicza (główka nad poprzeczką) i Tomczyka (nieudanie próbował kopiować niedawną przewrotkę Cristiano Ronaldo). Sędzia Sylwester Rasmus doliczył trzy minuty. Godnym odnotowania był w tym czasie jedynie kunszt bramkarski Prusaka. Najpierw odbił futbolówkę po kąśliwym strzale Palawandiszwiliego, a potem poradził sobie z dobitką Tomczyka. Mecz zakończył się rezultatem 0:0.

   Nice I liga 2017/2018 – Kolejka 25 
   6 kwietnia 2018, 19:00   3998   Sylwester Rasmus
Podbeskidzie Bielsko-Biała 0 – 0 Górnik Łęczna

Żółte kartki: 16xyellow-card Modelski, Ilijew, Hanzel (Podbeskidzie) – Mošnikov, Sosnowski, Kasperkiewicz (Górnik)

Czerwona kartka:  CK Sosnowski (50. minuta, za drugą żółtą)

PODBESKIDZIE: 13. Rafał Leszczyński – 2. Filip Modelski, 24. Mavroudís Bougaḯdis, 8. Mariusz Malec, 91. Paweł Oleksy – 11. Łukasz Sierpina, 7. Guga Palawandiszwili, 31. Łukasz Hanzel, 90. Adrian Rakowski (22′ 41. Dimityr Ilijew), 70. Miłosz Kozak (76′ 21. Kacper Kostorz) – 94. Valērijs Šabala (64′ 9. Paweł Tomczyk)

GÓRNIK ŁĘCZNA: 79. Sergiusz Prusak – 22. Robert Pisarczuk, 20. Łukasz Wiech, 18. Arkadiusz Kasperkiewicz, 4. Rafał Kosznik – 15. Grzegorz Bonin (90′ 6. Paweł Sasin), 64. Łukasz Sosnowski, 88. Sergei Mošnikov (84′ 26. Tomasz Makowski), 14. Adrian Łuszkiewicz, 11. Patryk Szysz (58′ 21. Dariusz Jarecki) – 90. Mikołaj Lebedyński

 

fot. kurier lubelski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.