Wyjazd do Częstochowy okazał się dla zielono-czarnych najbliższym wyjazdem w rundzie jesiennej. Do pokonania mieliśmy „tylko” 350 km dzielące gród Dzika od miasta medalików. W trasę ruszamy jednym autokarem, małym busem i kilkoma autami w sile 100 osób w tym 19-tu przedstawicieli Chełmianki Chełm. Droga w pierwszą stronę mija szybko z niewielkim ogonem.
Na miejscu jesteśmy równo z pierwszym gwizdkiem, niestety przez powolne ruchy ochroniarek na sektorze gości jesteśmy w komplecie około 20 minuty spotkania. Na płocie zawisła jedna nasza fana „Górnicy” oraz płótno biało-zielonych „Wojownicy Niedźwiedziego Grodu” . Doping w asyście bębna przeplatany raz lepszymi raz słabszymi momentami. W trakcie zaangażowania wszystkich na sektorze leciał naprawdę dobrze. Niestety bardzo słaba piłkarzy w końcówce spotkania nie napawała do większego wysiłku. Po meczu pod klatką rozmowa z piłkarzami.