Mobilizacja przed meczem z Ładą rozpoczęła się na około dwa tygodnie przed meczem. Podczas wyjazdu do Włodawy nagrywamy zapowiedź, a na osiedlach Łęcznej i innych górniczych miejscowości pojawiają się pierwsze plakaty zachęcające do przyjścia na mecz. Niestety na tygodniu przed meczem dowiadujemy się o zmianie godziny rozgrywania meczu z godziny 15.00 na godzinę 11.00 co komplikuję akcje propagandową. Pomimo tych niedogodności staramy się dotrzeć z nową godziną do jak największej liczby osób, a na mieście dodatkowo pojawiają się transparenty.
Pomimo niekorzystnej godziny spotkania przed meczem górnicza wiara z minuty na minutę rosła. Większość osób na sektor wchodzi z pierwszym gwizdkiem. Na Trybunie B wystawiamy młyn w liczbie około 500 osób w tym liczna ok.100 osobowa delegacja Chełmianki [25 fc Krasnystaw]., oraz kilkanaście osób z Motoru. Dzięki!!! Warto odnotować również liczbę Górników z LLB, którzy stawili się na B w sile 38 głów. Na płocie wieszamy trzy płótna: „GÓRNIK ŁĘCZNA”, „BRATERSTWO”, „GKS”, oraz jedną flagę Chełmianki. Pomimo problemów technicznych z nagłośnieniem młynowy daje radę przez całe spotkanie. Wyraźną poprawę w dopingu można zaobserwować dopiero w drugiej połowie po wejściu przyjezdnych do klatki. Łada wraz z przyjaciółmi pojawiła się w sektorze gości w ok.180 osób w tym Stalówka, oraz Polonia Przemyśl. Na płocie pojawiają się trzy flagi Łady, w tym dwie debiutujące „LWY LUBELSZCZYZNY”, „ŁBH” oraz jedno płótno Stalówki „STF”. Przyjezdni stojąc za swoimi chuligańskimi flagami prze długi czas nie dopingują, dopiero po kilku przyśpiewkach skierowanych pod ich adresem podejmują walkę na doping tego dnia. Niestety ciężko jest stwierdzić co śpiewali pod naszym adresem ponieważ ich doping na naszej trybunie nie był słyszalny. Podczas meczu goście rzucają kilka petard hukowych na murawę i to by było na tyle co można napisać o ich wizycie w Łęcznej. Po meczu pod trybunę podbiegają piłkarze i wspólnie cieszymy się ze zwycięstwa nad rywalem.