Muszę bardzo pochwalić zespół, bo po takiej porażce, jak z Legią, kiedy straciliśmy pięć bramek, dzisiaj tego nie było widać. Przez cały tydzień rozmawialiśmy, że musimy atakować, że każda akcja kończyć się musi strzałem, bądź dośrodkowaniem i z takim nastawieniem wyszliśmy na boisko. Staramy się w taki sposób kształtować atmosferę w szatni, żeby zawsze było pozytywne nastawienie, niezależnie od wyniku ostatniego meczu. W spotkaniu z Zawiszą można mieć jedynie pretensje o dekoncentrację, jaka następowała po zdobyciu drugiego i czwartego gola.
źródło: ekstraklasa.net