Negocjacje z Górnikiem nie trwały chyba długo. Kontrakt został szybko podpisany i podany do wiadomości. To była szybka piłka.
– Trener mnie chciał, to najważniejsze. Nie było o czym długo rozmawiać. Przyszła oferta, ja z niej skorzystałem. Na dziś wygląda, że dobrze wybrałem. O Lechii nie chcę już rozmawiać, to nie była sytuacja w której ja czułem się komfortowo. Takie jest życie, nie dostałem zbyt wiele szans i trzeba się z tym pogodzić i znaleźć klub gdzie ktoś mi zaufa.
Na jakiej pozycji widzi się Pan w Górniku, w meczu z Dolcanem zagrał Pan na pozycji podwieszonego napastnika?
– Nie przyszedłem do Łęcznej, żeby wybrzydzać. Zagrałem na pozycji podwieszonego napastnika i w pierwszej połowie nieźle to wyglądało. Miałem udane zagrania, mogę też grać wysuniętego napastnika. O wszystkim zadecyduje trener i to jego trzeba zapytać.
Jak Pan ocenia swój nowy zespół?
– Wielu chłopaków znam, wiem że nie będzie to zespół który będzie tylko wybijał piłkę. Będziemy starali się rozgrywać tę piłkę. Będziemy chcieli grać ładnie dla oka i skutecznie. Cieszę się, że jestem tutaj.
Ilu wzmocnień wymaga Górnik?
– Nie jestem od tego, żeby zastanawiać się nad takimi rzeczami. Ja podpisałem kontrakt i będę chciał dobrze grać w piłkę. To kto tutaj przyjedzie i jak będzie wyglądał zespół zależy od trenera.
źródło: gornik.leczna.pl