Umowa z Górnikiem dobiega końca i Łukasz Zwoliński znów powinien być w kadrze Pogoni. Szanse, że napastnik rozpocznie przygotowania do nowego sezonu z portowcami nie są jednak duże.
– Łukasz Zwoliński to otwarty temat – przyznaje Grzegorz Smolny, wiceprezes Pogoni odpowiedzialny za transfery. Górnik chce go zatrzymać, a my nie mamy nic przeciwko, bo wolimy, by Łukasz miał więcej możliwości gry. W Łęcznej może mieć z tym łatwiej.
Zwoliński w Pogoni musiałby się pogodzić z rolą rezerwowego. W dodatku z małymi szansami na grę. Snajperem numer 1 jest Marcin Robak, który w ostatnim sezonie grał od pierwszej do ostatniej minuty, a w nowym będzie chciał obronić koronę króla strzelców.
Według Smolnego sam Zwoliński również jest za przedłużeniem pobytu w Łęcznej. Dobrze się tam zaaklimatyzował, miał wkład w wywalczenie awansu do ekstraklasy.
– Finalnie będziemy chcieli, by był naszym zawodnikiem. Teraz uważamy, że w Górniku może mieć więcej szans do ogrywania się w ekstraklasie i najprawdopodobniej umowa wypożyczenia zostanie przedłużona – dodał Smolny.
W Łęcznej był też Julien Tadrowski. Obrońca ma większe szanse, by przebić się do kadry Pogoni i możliwe, że z portowcami przejdzie okres przygotowawczy.
źródło: szczecin.sport.pl