W meczu 27 kolejki 1 ligi Górnik Łęczna przegrał na własnym boisku z broniącym się przed spadkiem ROW-em Rybnik 1-2. Bramkę dla zespołu Jurija Szatałowa strzelił w 36 minucie Nikolajs Kozačuks.
Górnicy odnieśli dziś trzecią porażkę z rzędu, ta porażka boli najbardziej gdyż zielono-czarni byli drużyną zdecydowanie lepszą od gości z Rybnika.
Lepiej ten mecz zaczęli piłkarze Górnika, już w 7 minucie meczu przed szansą strzelenia pierwszej bramki w meczu stanął Arkadiusz Woźniak, który minął zwodem obrońcę, ale z kilkunastu metrów uderzył prosto w bramkarza gości. Kilka minut później Górnicy mieli kolejną okazję do strzelenia bramki tym razem Woźniak wystąpił w roli podającego piłkę Bożokowi, ten uderza z kilkunastu metrów mocno po ziemi, jednak z tym strzałem dobrze radzi sobie Antoni Bucek. W 17 minucie po zamieszaniu w polu karnym piłkę do bramki skierował Grzegorz Bonin, jednak nasz zawodnik był na pozycji spalonej. Swoją sytuację w pierwszej połowie mieli także przyjezdni z Rybnika, z woleja strzelał Płonka, jednak piłka poszybowała w trybuny. Górnik atakował i w 36 minucie dopią swego! Dośrodkowanie Bonina, strzał głową oddaje Bożok, ale piłka trafia w poprzeczkę. Futbolówka spada na nogę Kozacuksa, który wbija ją do pustej bramki! Chwilę później przed kolejną doskonałą sytuacją do strzelenia bramki stanął Wożniak, jednak mając przed sobą jedynie golkipera, z kilku metrów nie trafia w bramkę. Fatalne pudło… Do przerwy Górnik był zdecydowanie lepszy i prowadził 1-0.
Drugą połowę lepiej zaczęli piłkarze ROW-u, w 49 minucie do wyrównania doprowadza Idrissa Cisse, który wykorzystał nieporadność naszej defensywy. Zielono-czarni rzucili się do ataku, w 51 minucie z rzutu wolnego uderzał Zawistowski piłka dostała poślizgu na murawie i o mało co nie zaskoczyła bramkarza gości. W 57 minucie swoją okazję do podwyższenia wyniku mieli goście, głową strzelał Cisse, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Zawodnik uderzył prosto w Sergiusza Prusaka. Od 63 minuty drużyna z Rybnika musiała sobie radzić w dziesiątkę, drugą żółtą a zarazem czerwoną kartkę po ostrym wejściu otrzymał Hubert Otręba. Grający w przewadze zawodnicy Górnika atakowali bramkę strzeżoną przez Bucka, w 67 minucie strzał zza pola karnego oddaje Niedziela, jednak słabo i w środek. Kilka minut później strzału z dystansu próbował Paweł Zawistowski jednak dobrą interwencja popisał się bramkarz gości. Stroną przeważającą był zdecydowanie Górnik, jednak w doliczonym czasie gry bramkę na wagę zwycięstwa zdobył po dośrodkowanie z rzutu rożnego Michał Płonka. Grający w dziesiątkę piłkarze ROW-u wywożą 3 punkty z Łęcznej.
Bramki: 1-0 Nikolajs Kozačuks 36, 1-1 Idrissa Cissé 49, 2-1 Michał Płonka 90
Żółte kartki: Kalkowski, Sasin – Otręba, Płonka
Czerwone kartki: Otręba (ROW) 63 min za drugą żółtą
Górnik: Prusak – Tadrowski, Kalkowski, Szmatiuk, Sasin – Kozacuks (77 Zuber), Zawistowski, Bonin, Nowak, Bożok (61 Niedziela) – Woźniak
ROW: Bucek – Płonka, Słodowy, Jary, Szary – Wieczorek (81 Buchała), Sobczak (85 Edison), Muszalik, Staniczek (46 Vrto), Otręba – Cisse
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski
Widzów: 1672 (gości 0)
Ale dziady. I z taką grą chcą wejść do ekstraklasy.
Panie Prezesie Kapelko ile jeszcze będziecie robić prawdziwych kibiców w h….? To co PAN zamierza zrobić z ty klubem to przepraszam w imieniu wszystkich może PAN zrobić w siebie w Wiśle Pulawy
Opanuj się, gra nie była złą tylko gorzej ze skutecznością, widać że się starali