Jeden z ciekawszych wyjazdów w tym sezonie czyli mecz z Arką w Gdyni przypadł Nam niestety na środek tygodnia. Można było się spodziewać, że w dużej mierze uderzy to w Naszą liczbę, mimo to dobrze zbieramy się na ten odległy wyjazd. Pojechali Ci którym naprawdę zależy na Górniku i wszelkimi możliwymi sposobami załatwili sobie wolne od praczy czy też szkoły.
Do Gdyni wyruszamy autokarem, busem i jednym autem w sile 94 fanów, w tym 26 kibiców Chełmianki i 4 Motoru Lublin. Trasa raz z krótszymi, raz z dłuższymi postojami i jedną awarią autokaru mija spokojnie. Do Gdyni docieramy o godzinie 18, a na stadionie jesteśmy w komplecie (poza zakazowiczem) w ok. 10 minucie spotkania. Sektor gości oddzielony jest bandami z pleksi co uniemożliwia rozwieszenie na nich flag. Nasze fany: GOŚCIE, GÓRNICY, TABAKIERA, RADOVAN GNLS NŁ i jedno płótno Chełmianki zostają rozwieszone wewnątrz sektora na barierkach.
Przez cały mecz lecimy z dobrym dopingiem, ciężko jest nam jednak przebić się przez konkretny doping Śledzi. W ocenie wielu obecnych na sektorze gości znacznie lepiej zaprezentowali się od GKS-u Katowice. Po meczu piłkarze podchodzą pod sektor gości, a my dajemy im znać co sądzimy o ich postawie na boisku.
Droga powrotna mija w spokoju, a do Łęcznej docieramy po 26 godzinach od zbiórki.
Na powrocie moglo byc milo. psy wywenszyly. Pewna ekipa czekala pozdro
Rafał to debil. Wszyscy to wiedza. Pozdro
Oj widze ze malolat nie w temacie. Popytaj wsrod ziomkow..