„Jedziemy na mecz w sile ok. 30 osób (bus+2 samochody). Droga do Bełchatowa spokojna. Chcieliśmy do miasta wjechać bez eskorty jednak tuż przed Bełchatowem zatrzymuje nas drogówka i wzywa eskortę. Na meczu spokój. Wywieszamy jedną flagę, młyn GKS-u ok. 40-50 osób fajnie się prezentowali, mieli małe chorągiewki, dwa transparenty, odpalili kilka wulkanów oraz rozwinęli pasy materiału. My na początku drugiej połowy rzucamy na murawę sześć słabych świec dymnych. Po meczu wracamy pod eskorta policji. Na jednym ze skrzyżowań w Bełchatowie zauważamy trzy samochody GKS-u. Na światłach pokazujemy im nasz sprzęt i zapraszamy ich do ataku, a oni pokazują że O.K. W pewnym momencie na drugim skrzyżowaniu zostaje na czerwonym świetle samochód po czym następuje atak GKS-u. Jednak nasi nie podejmują walki, gdyż była tam bardzo młodzieżowa ekipa a napastników było trzy razy więcej. Samochód zostaje lekko okopany a kierowca przejeżdża przez czerwone światło i dołącza do busa, z którego już wybiegli nasi ze sprzętem i nawoływali Bełchatów do ataku. Jednak Ci widząc ich uciekają w boczną uliczkę. W tym momencie wychodzi z radiowozu jeden z dwóch eskortujących nas policjantów i trzęsąc się jak galareta pyta kto nas zaatakował. Towarzystwo śmiejąc się z odwagi mundurowego wraca do busa. Jadąc dalej widzimy jeszcze jak jadą za nami bus Gks-su i Radomiaka jednak tylko do Piotrkowa Tryb. za którym się kończy nasza eskorta. Następnie dzwoni Ceramika , która już wcześniej chciała się z nami bić. W czasie meczu powiedzieliśmy im, że jak się chcą bić to tylko banda na bandę, gdyż my nie uznajemy ustawek. Mówią, że jak opuści nas eskorta mamy puścić im sygnał przed Opocznem. Na stacji przed tym miastem zatrzymujemy się, dozbrajamy i wyruszamy w dalszą drogę. Zajechali jeszcze NBA moment obserwatorzy z Ceramiki po czym szybko odjechali. Jednak jadąc przez Opoczno nie zauważamy w ogóle Ceramiki. Zatrzymujemy się za miastem i dzwonimy do nich. Oni mówią, żebyśmy wrócili do centrum. My na to, że po co?, tu jest idealne miejsce do starcia. Oznajmiamy im, że czekamy 20 minut. Po upływie tego czasu dzwonimy ponownie a Ceramika coś ściemnia, żebyśmy wracali do Opoczna się bić. My mówimy, że wyślemy im nawet busa tylko niech tu przyjadą, ale oni nie chcą. Czekamy na nich jeszcze godzinę ale nikt się nie zjawia, po czym ruszamy w dalszą drogę, która była już spokojna. W sumie udany wyjazd. Bełchatów niepotrzebnie zaatakował nas na tych światłach bo eskorta policji była by krótsza i mogliby zaatakować busami. A co do Ceramiki to ponownie (pierwszy raz po Radomsku), nie doszło do walki tylko i wyłącznie z ich winy.”
[Archiwalne relacje] GKS Bełchatów-Górnik Łęczna 15.03.2003r.
- Luty 2023 – terminarz
- Zapisy na karnety dla pracowników LW „Bogdanka”.