Czwarty grudnia święto bardzo istotne w kalendarzu każdego z łęcznian. Dla kibica zielono-czarnych nadarzyła się okazja żeby świętować Barbórkę w najlepszym możliwym towarzystwie, w towarzystwie ekipy wyjazdowej !

Po dotarciu Chełmianki do Grodu Dzika ruszamy w kierunku Białegostoku w sile 2 autokarów i kilku aut. Trasa mija na świętowaniu i umacnianiu zgody. Podobnie jak we wtorek Kielce, Podlasie wita nas białą aurą. O dziwo zawsze spięte białostockie wąsy odpuszczają standardowe spisywanie i przeszukiwanie środków transportu jakie zawsze nam fundowały. Czyżby obawiali się Covida? :)Pod stadion docieramy przed samym rozpoczęciem meczu, a pierwsze osoby na sektorze gości miały szczęście zobaczyć nietypową bramkę Górników w pierwszej minucie strzeloną pośladkiem przez Damiana Gąskę  . Z dopingiem ruszamy gdy już w komplecie  123 osób jesteśmy na sektorze gości. W tej liczbie znajdowało się Ok. 29 fanów Chełmianki i 2 -ka Motorowców. Wielkie Dzięki za wsparcie !!!! Na płocie 4 Górnicze flagi : „Górnicy” ,”tabakiera”, „Górniczy Klub Sportowy”, „Braterstwo”, jedna fana Chełmianki oraz transparent dla Biało-Zielonych po drugiej stronie muru. Doping zaczynamy od głośnego „Szczęść Boże Górnicy” i dopingujemy bez większych przestojów na dobrym poziomie! W repertuarze znalazła się również nowa zgodowa przyśpiewka, którą wspólnie z biało-zielonymi ćwiczyliśmy na tym wyjeździe. Udało się również polecieć z dopingiem na dwie strony z piłkarzami z Akademi Górnika, którzy byli obecni na trybunach gospodarzy . Piłkarze robią nam barbórkowy prezent i pierwszy raz w tym sezonie wywozimy komplet punktów z obcego terenu.

Jagiellonia w skromnej jak na swoje możliwości liczbie z jednym transparentem i trzema flagami na płocie. Trasa w obie strony w ogonem.

Wkrótce wideo z dopingu w Białymstoku!