W 21 kolejce po serii trzech wyjazdowych zwycięstw Górnik podejmował w Łęcznej kielecką Koronę. Przed tym meczem Górnik pozostawał jedyną drużyną zaplecza ekstraklasy niepokonaną na swoim stadionie.
Niestety rządzący nadal uważają, że covid szaleje na otwartej przestrzeni polskich stadionów i spotkania nadal odbywają się bez udziału publiczności. W całej Polsce coraz więcej ekip zbiera się pod stadionami aby wspierać swoje jedenastki i jednocześnie okazać sprzeciw decyzjom polityków.
W piątkowy wieczór również my bez większej propagandy zbieramy się pod stadionem aby wesprzeć zielono-czarnych. Blisko setka fanów zebrała się za sektorem gości skąd chociaż trochę można obserwować poczynania na murawie i w asyście bębna dopingowała Górników. Z naszej miejscówki doskonale widoczna była również sektorówka na TrB którą przygotował klub „BEZ WAS TO NIE TO SAMO! DO ZOBACZENIA”.
Doping może nie powalał tego dnia ale liczy się fakt, że udało się pojawić większej grupie. Na miejscu oczywiście obecni smutni panowie w liczbie kilku radiowozów. Nie obyło się bez kilku mandatów za brak maseczek. Dopingujemy przez pierwszą połowę po czym zawijamy się do domów.
Górnik niestety nie wykorzystuje karnego (39’ Paweł Wojciechowski) i po stracie bramki również z karnego (59’ Jacek Podgórski) przegrywa pierwsze spotkanie w tym sezonie na swoim terenie. Łęczyńską twierdza upadła.