Na pierwszy wyjazd nowego sezonu terminarz skierował nas do Krakowa. W kierunku grodu Kraka wyruszyliśmy siedmioma autami i małym busem w liczbie 38 osób na miejscu dołączają do nas 2 osoby. Co daje łączną liczbę 40 osób na tym wyjeździe.
Trasa w pierwsza stronę mija sprawnie, nie licząc jednej przebitej opony. Już w samym Krakowie awarii ulega kolejne auto co miało wpływ na nasze lekko spóźnione wejście.
Warto wspomnieć o samym obiekcie Garbarni znajdującym się blisko centrum Krakowa. Orlik z jedna niską zadaszoną trybuną w otoczeniu nowo wybudowanych bloków i budynku klubowego. Sektor gości znajdował się również na jedynej trybunie obiektu, jednak zadaszenia dla niego już nie wystarczyło, najciekawszy był jednak sam dojazd do niego, który prowadził wską droga przez sam środek złomowiska.
W komplecie w klatce byliśmy około 15-20 minuty spotkania. Na miejscu dołączyło do nas 2 Górników co ostatecznie daje liczbę 40 głów na tym wyjeździe. Na płocie wieszamy jedną małą flagę „GKS”. Naszą obecność zaznaczyliśmy standardowo od „jesteśmy zawsze tam”.
Dopingowaliśmy przez całe spotkanie z przestojami. Na zakończenie dziękujemy piłkarzom za pierwsze 3 punkty w nowym sezonie.
Miejscowi dopingowali w asyście bębna i flag na kijach raz stojąc, a raz siedząc;). Droga powrotna spokojna, ogon zgubiliśmy już w Krakowie i spokojnie wracamy do Łęcznej.
fot. stadionowioprawcy.net