Serwis kibiców Górnika Łęczna

Bartosz Mroczek: Chcę pomóc w walce o awans

Co Cię skłoniło do tego, by przystać na propozycję Górnika?

– Chęć rozwoju. Do tego podobają mi się cele, jakie stawiają sobie władze klubu, czyli awans do I ligi. Mam nadzieję, że do końca sezonu będziemy o to walczyć, a na koniec uda się to osiągnąć.

Jakie postawiłeś sobie cele indywidualne w związku z podpisaniem kontraktu z zielono-czarnymi?

– Chciałbym jak najwięcej grać. Przez ostatnie pół roku nie spędziłem zbyt wiele czasu na boisku. Zamierzam pomóc drużynie w osiągnięciu postawionych celów.

Ostatnie pół roku spędziłeś w I-ligowych Wigrach Suwałki. Nie było szans, by zostać w tym klubie?

– Dostałem bardzo dobrą propozycję od Górnika i postanowiłem z niej skorzystać. Nie otrzymałem zbyt wielu szans na grę w Wigrach, ale nie uważam, że nie dałbym sobie tam rady. Ciężko wytłumaczyć, dlaczego zaliczyłem tak mało minut.

Na jakiej pozycji na boisku czujesz się najlepiej?

– Jestem skrzydłowym, mogę grać zarówno na prawej, jak i na lewej stronie. Alternatywą może być też postawienie mnie na pozycji nr „10”. Uważam jednak, że przede wszystkim na skrzydłach mogę pokazać swoje walory.

A jakie są Twoje największe walory?

– Jestem szybki, lubię grać jeden na jeden i potrafię zagrać kombinacyjnie. Mam nadzieję, że jak najszybciej złapię z kolegami z drużyny nić porozumienia.

Znałeś kogoś wcześniej spośród obecnych zawodników Górnika?

– Nie miałem przyjemności grać w jednej ekipie z nikim, kto obecnie znajduje się w zespole zielono-czarnych. Aczkolwiek kilku zawodników znam z różnych opowiadań… Z niektórymi spotkałem się na boisku.

Twoje pierwsze wrażenia dotyczące współpracy z trenerem Franciszkiem Smudą?

– Dużo rozmawiamy i to na pewno bardzo pomaga zawodnikom. Mam tylko pozytywne wrażenia. Na każdym kroku widać doświadczenie, jakim dysponuje trener. Mam nadzieję, że to przełoży się na grę moją i naszego zespołu.

Były selekcjoner podobno zauważył Cię, gdy grałeś w barwach Sokoła Aleksandrów Łódzki przeciwko prowadzonemu przez niego Widzewowi Łódź…

– Rozegrałem jako zawodnik Sokoła dwa mecze przeciwko Widzewowi trenera Smudy w sezonie 2017/2018. Powalczyliśmy w tych meczach, wydaje mi się, że napsułem wtedy trochę krwi rywalom.

źródło: dziennikwschodni.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.